Gdzie obejrzeć film Tenet online?

Po kilkukrotnym przekładaniu premiery do kina trafił nowy film Christophera Nolana ('Interstellar", "Mroczny rycerz", "Dunkierka") pod enigmatycznym tytułem "Tenet". Główny bohater grany przez Johna Davida Washingtona ( znany z filmu Spike Lee "Czarne bractwo. BlacKkKlansman") próbuje zapobiec zbliżającej się apokalipsie pracując dla międzynarodowej oczywiście tajnej organizacji szpiegowskiej. Choć opis wydaje się krótki i prosty, to przygotujcie się na skomplikowaną fabułę. Po raz kolejny Christopher Nolan serwuje widowiskową łamigłówkę w stylu "Infiltracji". Dodajmy do tego tajemnice, walki wręcz oraz nadnaturalne wydarzenia i dostaniemy świetny film akcji. Tenet to film wizualnie rewelacyjny. Fabularna koncepcja postrzegania czasu zgoła inna od tego do czego przywykliśmy w podobnych filmach science fiction (choćby 'Avengers. Endgame" oraz ostatnio w popularnym niemieckim serial "Dark" dostępnym na Netflixie), pozwoliła na dużą kreatywność w tworzeniu efektów specjalnych. Niestety, podczas oglądania trafiamy na mielizny scenariuszowe, które nużą, a czasami wręcz irytują. Aktorstwo jednak stoi na bardzo dobrym poziomie. John David Washington pozostaje w tym całym poważnym zgiełku bardzo dowcipny, a Robert Patison ("Zmierzch", "Lighthouse") wyjatkowo naturalny, widać, że bawi się swoją rolą. Poza tym na ekranie można zobaczyć Elizabeth Debicki. Aktorka mająca polskie korzenie znana jest głównie z "Kryptonim U.N.C.L.E." oraz "Wielki Gatsby". Warto zwrócić na nią uwagę, ponieważ jak podają zagraniczne media wystąpi jako księżna Diana w bijącym rekordy popularności serial Netflixa "The Crown" i wobec niej są duże oczekiwania. W roli głównego przeciwnika trochę bez barwy Kenneth Brannagh (odtwórca roli słynnego Herkules Poirot w filmie oraz książce "Morderstwo w Orient Expressie" a już niedługo również w filmie "Śmierć na Nilu"). Choć premiera filmu "Tenet" była nawet planowana na VOD, film trafił w końcu do kin i dzięki temu mocno rozruszał przemysł kinowy w czasach pandemii. Niemniej jednak, nie jest to film wybitny, ale jeśli ktoś lubi filmy Christophera Nolana powinien być usatysfakcjonowany. Tym bardziej, że końcówka wskazuje na duże możliwości w rozwinięciu kolejnych części filmu. Kto wie, może powstanie nawet trylogia.